Jak spędziliście pierwszy dzień kalendarzowej wiosny?
Bo my dosyć atrakcyjnie. A wszystko dzięki Pani Monice Grzesiuk Wójtowi Gminy Kraśniczyn, która zaproponowała nam wyjazd do obiektów Centrum Lotniczego Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Chełmie. Skorzystaliśmy i było naprawdę warto. Nie sposób opowiedzieć co zobaczyliśmy i czego dowiedzieliśmy się od naszego przewodnika. No cóż… wiemy już:
- na jakich kierunkach kształci chełmska uczelnia,
- jakie ma ambitne plany na przyszłość,
- jak się sprawdza wytrzymałość materiałów,
- bada reakcje człowieka na określone zjawiska,
- sprawdza pogodę,
- projektuje inteligentny dom,
- pisze programy,
- wycina i obrabia precyzyjne części,
- lutuje, spawa itp.
- sprawdza działanie urządzeń w różnych warunkach atmosferycznych,
- drukuje w 3D,
- sprawdza działanie silnika poza samochodem,
- pilotuje samolot, itd.
A wszystko to w atmosferze zapachu warsztatu, pracujących studentów, ich wykładowców oraz młodych pilotów – niezłe wrażenie. Powiem wam w tajemnicy, że kilkoro z nas przeszło już wstępną selekcję i odbyło praktykę w symulatorze lotów. Co z tego wyniknie? – kto wie. Potem były hangary i lotnisko. Maszyny latające, te w przeglądzie, naprawie i starsze – obiekty muzealne. Niestety nie można mieć wszystkiego, pogoda nie sprzyjała, więc nie zobaczyliśmy startujących i lądujących samolotów. Na koniec – niesamowita atrakcja – spotkanie z młodym lotnikiem panem Rafałem S., który od najmłodszych lat nie tylko marzył o lataniu ale też realizował swoją pasję. W roku 2016 będąc jeszcze uczniem gimnazjum w Lublinie wykonał swój pierwszy samodzielny lot szybowcem w wieku 14 lat. Tak świętował swoje urodziny. Był wówczas najmłodszym pilotem szybowcowym w Polsce. Obecnie jest też pilotem samolotowym. Pan Rafał poinformował nas jakie warunki musi spełnić kandydat na lotnika: zdrowie fizyczne, odporność psychiczna, świetna znajomość fizyki, matematyki i języka angielskiego. Kto chce bliżej poznać młodego lotnika, jego sukcesy i drogę życiową odsyłam na portale społecznościowe. Życzymy wszystkim lotnikom tyle samo lądowań co startów. Potem był tradycyjnie już, tym razem chełmski McDonald’s: Big Mac, McRoyal, McWrap, frytki, sałatki … wedle preferencji i apetytu.
Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do naszego fantastycznego wyjazdu:
– Pani Wójt Monice Grzesiuk i Urzędowi Gminy Kraśniczyn – za opłacenie środka transportu,
– Radzie Rodziców przy Szkole Podstawowej w Kraśniczynie – za ubezpieczenie podróżnych,
– Rodzicom – za kieszonkowe,
– E. Jasinie, A. Malinowskiej- Maniuk, M. Szałańskiej , A. Weremczuk – Tokarz – za opiekę.